Badania wskazują, że kobiety chorują na depresję znacznie częściej niż mężczyźni, cierpi na nią 12,6% kobiet i 6,3% mężczyzn. Podczas ciąży w organizmie kobiety zachodzą zmiany hormonalne, które mogą sprzyjać depresji,ponieważ mózg zostaje uwrażliwiony na działanie serotoniny i noradrenaliny. Okazuje się, że 12-15% kobiet w ciąży ma zdiagnozowaną depresję (Część z nich oczywiście chorowała już wcześniej).
Nie leczona depresja może prowadzić do poronienia lub przedwczesnego porodu - z powodu podwyższonego stężenia kortyzolu (hormonu stresu); a także zbyt niskiej masy urodzeniowej dziecka. Może również sprzyjać późniejszemu zapadaniu dziecka na depresję. Najczęściej pacjentki są kierowane na terapię, rzadziej natomiast lekarz decyduje o kuracji farmakologicznej. Są jednak sytuacje, kiedy takie leczenie jest konieczne.
Kiedy depresja pojawia się w związku z jakimś tragicznym i traumatycznym wydarzeniem w życiu najczęściej jest jednym ze stadiów przez jakie przechodzi osoba, która znalazła się w takiej sytuacji. W wypadku ciąży może to być wiadomość o zagrożeniu życia dziecka, o jego niepełnosprawności, przymusowa hospitalizacja wraz z dodatkowymi uciążliwymi badaniami i zabiegami.
Stanom depresyjnym sprzyjają takie zjawiska jak poczucie alienacji i niezrozumienia przez bliskich, izolacja od "normalnego" życia, brak kontaktu ze znajomymi, nieżyczliwe traktowanie przez lekarzy i personel medyczny, ograniczenie lub brak dostępu do wiedzy o stanie zdrowia swoim i dziecka, brak kontaktu ze starszym dzieckiem, poczucie utraty więzi z nim.
Niezależnie od występujących czynników sprzyjających powstawaniu stanów depresyjnych, osoba chora przechodzi najpierw przez stadium zaprzeczania - niedowierzania temu co się dzieje (pojawiają się natarczywe myśli typu : "To nie może być prawda, to tylko sen, na pewno się obudzę i okaże się, że to nie było na prawdę"). Chora osoba jest w stanie uwierzyć w taką wersję i dzięki temu przez pierwszy okres następuje oczekiwanie na zmianę, na odwrócenie się sytuacji, wyjaśnienie (diagnoza okaże się błędna,to sprzęt pomiarowy działał wadliwie itp.). Kiedy wyjaśnienie nie następuje, a trudna sytuacja nie zmienia się, a wręcz potwierdza się jej realność następuje drugi etap - gniew.
Złość i gniew wywołane są poczuciem doznanej krzywdy, niesprawiedliwości, pojawiają się myśli typu: "Dlaczego mnie to spotkało?", "Czym na to zasłużyłam?", "Czemu inni przechodzą ciążę normalnie/ mają zdrowe dzieci a ja nie?". Złość i gniew w połączeniu z bezsilnością dość szybko przechodzą w kolejne stadium, jakim jest apatia. Rodzi się ona z poczucia braku wpływu na swoje życie, na poprawę swojej sytuacji, swojego stanu zdrowia. Szczególnie bolesne jest ono dla matki, która chciałaby za wszelką cenę chronić swoje dziecko, a okazuje się, że jet bezradna wobec chorób, wad genetycznych.
Brak możliwości pomocy swojemu dziecku powoduje silną frustrację, poczucie winy, przekonanie o byciu gorszym. Ten etap apatii może trwać długo, tygodniami, miesiącami. Chora osoba traci zainteresowanie wszystkim co dzieje się wokół, czuje silny dystans do wszystkich ludzi. Czynności i spotkania, które kiedyś sprawiały przyjemność stają się obojętne, nie wywołują żadnych emocji.
Pojawiają się myśli o sytuacji zawieszenia, poruszania się w próżni, izolacji. Na tym etapie nie pojawiają się również negatywne emocje gniewu, złości. Kolejny etap to depresja. Pocieszające może być to, że to już ostatni etap negatywny ponieważ po tym etapie następuje akceptacja. Jednak okres ten może trwać długo, wymaga leczenia jeśli trwa ponad 3 tygodnie.
Dopiero gdy kobieta w ciąży zaakceptuje myśl o chorobie jest gotowa do podjęcia leczenia i zwrócenia się o pomoc do specjalisty.
Olga
Ciekawe strony:
Zapraszamy do otwartej dyskusji na forum na temat artykułu "Depresja w ciąży" >> ZOBACZ WIĘCEJ